Od wtorku treningi odbywają się w oparciu o wszystkie parametry, które otrzymałem po badaniach lekarskich wykonanych w Sport Test Polska. Wiemy, nad czym musimy popracować i co jest najważniejsze, aby te wszystkie moje słabości zneutralizować. To znaczy Remek wie, co zrobić a ja tylko wykonuje poszczególne jednostki treningowe. Co do samych treningów się nie wtrącam, nie ingeruje zupełnie w trening, bo się na tym nie znam. Postawiliśmy sobie pewne cele poza BBT 2018 i chciałbym, aby one zostały zrealizowane. Czas prawie 3 lata! Dużo? Mało? Pojęcie względne.
Wiem jednak, że czas zapiernicza i nawet się nie obejrzę jak trzeba będzie stanąć na starcie i zmierzyć się ze swoimi słabościami. Wiem tylko jedno, że takie przygotowanie do określonych celów sportowych przełoży się również na pracę zawodową jak również życie rodzinne. Dzięki temu można popracować nad systematycznością, przygotowaniem mentalnym jak również poprawić odporność na stres a to w dzisiejszych czasach ma niebagatelne znaczenie.
Jest jeszcze ostatnia rzecz do zrobienia! Z tym jednak daje sobie trochę czasu do przemyślenia aczkolwiek powoli klaruje się cała sytuacja – to rower! I chodź wszystkie organizowane przeze mnie wyprawy przemierzam na rowerze UNIBIKE to będę musiał pomyśleć o rowerze szosowym. UNIBIKE to bezawaryjna maszyna wyposażona w podzespoły renomowanych firm, która jest idealna zarówno dla osób zaczynających swoją przygodę z rowerami jak również dla tych, którzy turystyką rowerową zafascynowani są od lat.
Jestem jednak przekonany, że szosa to zupełnie inna bajka. Po głowie chodziła mi Merida Road Race 700C – Scultura 300 jak również Bianchi (kolor nieba nad Mediolanem) to jednak mocno zastanawiam się na rowerem Jan Janssen. Zdaje sobie sprawę, że rower odgrywa jakieś znaczenie mniejsze lub większe jednak nie da się ukryć, że najważniejsza jest głowa. Historię o człowieku w okularach przeczytałem w magazynie „Szosa”, który od jakiegoś czasu czytam. Niestety nie ma w Polsce dystrybutora tych rowerów a większość sklepów jest w Holandii i Belgii. Mam natomiast to szczęście, że jeden z członków Grodziskiej Grupy Rowerowej kucharczak.com, na co dzień mieszka w Holandii i będzie może okazja, aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu odwiedzając „Cukierka” w Holandii i zakupując od razu rower. Tak czy inaczej czytając o Janie Janssen, człowieku, który wyznaje zasadę „miłość do kolarstwa była ze mną od zawsze, teraz moim zadaniem jest promować ten sport” – na myśl przychodzi jedno słowo – bezcenne!!!
Najnowsze komentarze