Cele na horyzoncie
Jest decyzja, co do startów na przyszły sezon. W kwietniu 200km, w czerwcu 300 km no i najważniejszy start roku to 400km w okolicach sierpnia. Fajnie, że pojawiają się cele na horyzoncie a i motywacja będzie większa tym bardziej, że jest to cykl Pucharu Polski.
ŻĄDŁO SZERSZENIA
Na pewno będę chciał na kwiecień przygotować się do wyścigu w Trzebnicy. To TRZEBNICKI MARATON ROWEROWY ŻĄDŁO SZERSZENIA, który odbędzie się 30.04.2016r. Nad resztą będę musiał się mocno zastanowić i przedyskutować to z Remkiem. Co do wtorkowego treningu to nie mam żadnych zastrzeżeń. Wtorkowy wysiłek jest najlepszy, bo czas oczekiwania na trening jest najdłuższy i nie jest aż tak bardzo intensywny (aczkolwiek poziom intensywności ma się zmienić). Najgorsze są zawsze czwartki. Trochę okrążeń pokręcić trzeba, a że późno wracam z pracy to zostają mi godziny wieczorne i zdarza się, że w piątek zasypiam na pociąg. Sobota naturalnie jest wolna, ale staram się trening wykonać zawsze z rana, aby drugą część dnia przeznaczyć chociażby na czas spędzony z rodziną.
Najnowsze komentarze