W pogoni za ROWERowymi marzeniami

Kucharczak.pl

  • O nas
  • O projekcie
  • Home
  • Ultramaratony Rowerowe
  • Maratony rowerowe
  • Wyprawy rowerowe
  • Wyprawy piesze
  • Ultra Chojnik

Rekordy Guinessa to nie jest moja specjalizacja

Stracony charakter

O Wyprawie Roku już dawno zapomniałem, ale czasu brakuje nawet na napisanie obszernej relacji. Cieszę się bardzo, że wróciłem do normalnych treningów, bo ostatnie tygodnie były niepoukładane. Teraz wszedłem już na normalne moce treningowe i przygotowuje się do kolejnego brevetu, czyli 300 km w Miechowie. Niestety dałem się namówić na czwartkowego orlika i do teraz liżę po nim rany. Jednak w piłce pracują inne partię mieści i zakwasy czułem nawet w ramionach. Jednak wiem jedno piłka to nie jest już moja bajka tym bardziej, że ta drużyna straciła charakter. Czwartkowe „dni świstaka” jeszcze kiedyś mi odpowiadały a teraz najzwyczajniej w świecie zaczęły mnie nudzić. Mógłbym szczegółowo to opisać, ale szkoda czasu! W piątek miałem test, czyli do pokonania w 30 minut jak największą odległość. W trakcie testu nie patrzę na parametry treningowe tyko gnam do przodu ile sił. Zmieniłem trochę trasę gdyż z początku test robiłem w kierunku Kąkolewa, a następnie przeniosłem się na trasę do Woźnik. Ona jednak zarosła jakbym przedzierałem się po buszu i tym razem ostatnie godzinne treningi robię w stronę Kamienica a dokładniej Ptaszkowo, Cykowo, i na rozjeździe nawracam powrotem w stronę Ptaszkowa. Bardzo fajna trasa z dobrym asfaltem.

„Nowe dziecko”…

W sobotę zrobiłem sobie dzień przerwy, bo bóle mięśniowe po czwartkowej piłce i piątkowym teście wychodziły ze mnie niemiłosiernie. W niedzielę czekał na mnie najdłuższy treningi, czyli 3 godziny 25 minut z rozgrzewką i rozjazdem. Akurat teraz miałem ochotę potrenować blisko domu, 11 kilometrowa pętla powtórzona 8 razy wyjaśniłaby cały trening jednak w ostatniej chwili zmieniłem plany i wybrałem się w okolice Dusznik. Dłuższe trasy kształtują charakter i budują dyscyplinę treningową. Pękło 70 km i jestem z tego zadowolony tym bardziej, że mój rower nie spisuje się najlepiej od zakończonej wyprawy rowerowej. Kłopoty z wolnobiegiem oraz bijące z tyłu koło nie daje mi odpowiedniego komfortu treningowego. Nie martwię się tym za bardzo, bo „nowe dziecko” czeka już do odbioru. Wszystko montowane jest na miejscu tylko odpowiednie ustawienie zrobimy już w sklepie za pomocą trenażera. O tym szczegółowo napiszę w osobnym poście, bo jest, o czym pisać.

Kolejne postanowienia

Wziąłem się też za siebie, jeśli chodzi o wyżywienie. Dzięki ultramaratonom, dzięki tej całej akcji rowerowej nie palę już 5 miesięcy i 12 dni i najlepsze w tym wszystkim jest to, że w ogóle mnie do tego nie ciągnie. Niestety zapłaciłem za to ogromną cenę, czyli drastyczny skok wagi, który związany był tak naprawdę z brakiem odpowiedniego cyklu żywieniowego. Jadłem może nie dużo, ale bardzo chaotycznie i nie było w tym regularności. Postanowiłem zrobić z tym porządek. Oktawia Kowala, dietetyczka, która działa terenie Grodziska postanowiła zmierzyć się z tym problemem. Mam cel, aby cykl żywieniowy zmienić i za bardzo nam się z tym nie spieszy. Tutaj ważny jest profesjonalizm a głównie chcemy skupić się na żywieniu przed, w trakcie oraz po treningu tak, aby cały czas organizm miał siły do funkcjonowania na pełnych obrotach.

Podsumowanie maja

Nie zapominam oczywiście o podsumowaniu maja! Myślę jednak, że będą to trochę mylne informację bo zlane będą z wyprawą roku ale tak czy inaczej pokonałem w maju 1073 km jadąc przez 72:41:46 i spalając przy tym około 30 tys. kalorii. I co jest w tym wszystkim najlepsze to, że nie spadłem z wagi ani jednego kilograma! Myślę, że można to odnotować w jakieś księdze rekordów. W tym miesięcy nie mam generalnie żadnych planów tak, więc licznik znowu zatrzyma się na około 250 – 300 km.

cze 13, 2016kadmin
"Frangens non flectes" (Zegniesz, nie złamiesz) - Brevet 200 Grodzisk Wlkp.Czy wygrywam czy nie… tak to chyba się zaczyna?
9 lat temu AktualnościBrevet 200 Grodzisk Wlkp, Cykowo, Miechów, Oktawia Kowala, Ptaszkowo154
SPONSOR GENERALNY Cannondale
WSPÓŁPRACA Producent drzwi stalowych LOFT
drzwi stalowe
Mornel
Najpopularniejsze
Zegniesz nie złamiesz czy złamiesz nie zegniesz o to jest pytanie?
8 lat temu
880 odwiedzin
„Podróżowanie uczy skromności. Widzisz, jak niewiele miejsca zajmujesz w świecie” Gustave Flaubert
4 lat temu
864 odwiedzin
Łańcuchy i kłódki zamontowane na drzwi od lodówki…
9 lat temu
764 odwiedzin
Najnowsze wpisy
„Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie to zrobione.” Nelson Mandela
Rok temu
„Motywacja jest tym, co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala wytrwać.” Jim Ryun
3 lat temu
Najnowsze komentarze
    Archiwa
    Kim jestem
    Mamy przyjemność, jako pewnie jedni z wielu posiadać pasje. Pasje, które dają nam energię do działania. Są one dla nas niczym tlen dla organizmu, bez którego nie byłoby życia. I chodź te pasje to dwa różne bieguny, bo jak można porównać bankowość i ekonomię z turystyką rowerową, to nam osobiście udało się je synchronizować. więcej ...
    Cel

    Naszą pasją stały się ultramaratony szosowe a rower stał się naszym hobby, lekarstwem na wszystko, co dzieje się do około i wierzymy w to bardzo, że w przyszłości stanie się dla nas sposobem na życie. Wdrożyliśmy plan mający na celu realizację wspólnie tego przedsięwzięcia. Nasz blog ma na celu opisywanie naszych codziennych zmagań, treningów, wyjazdów, które doprowadzą do finalizacji projektu i wspólnego ukończenia tego ultra trudnego przedsięwzięcia.

    Zostań sponsorem projektu

    Chciałbym zaproponować Państwu współudział w tworzeniu naszego projektu rowerowego poprzez umieszczenie reklamy (logotypu) Państwa Firmy na następujących nośnikach – zobacz szczegóły

    czerwiec 2016
    P W Ś C P S N
     12345
    6789101112
    13141516171819
    20212223242526
    27282930  
    « maj   lip »
    2015 © Kucharczak.pl
    Facebook