Markowe poczynania czyli pierwsze 250 km w nogach…
Pierwsza z edycji Pucharu Polskie w Ultramaratonach Kolarskich jest już za nami. Nie będę się rozpisywał o jedynej słusznej idei tej imprezy bo wszystko można przeczytać na stronie ultracycling.pl
W sumie jesteśmy częścią tego projektu bo organizujemy Punkt Kontrolny na maratonie Piękny Zachód ale wróćmy do Pięknego Wschodu. Przez listę startową, którą na bieżąco śledziłem przewijało się wiele nazwisk, uczestników których znam osobiście ale też tych których kojarzymy tylko z nazwiska właśnie przez śledzenie na żywo zmagań kolarzy. Co więcej nowością jest, że zarówno na starcie jak i na mecie a w innych imprezach również na punktach kontrolnych można będzie śledzić uczestników na żywo za pomocą zamontowanych tam kamer.
Ja z niecierpliwością i ekscytacją śledziłem poczynania Marka Kreta który dystans 250 km pokonał z czasem 12:47:43! Czas może nie jest imponujący ale rozmawiałem z Markiem kilka dni przed startem i wyścig ten traktował czysto treningowo aby sprawdzić swoją formę. Tak czy inaczej pozycja generalna jaką zajął to 59 miejsce a w kategorii OPEN 46. Załapał pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej i zajmuje obecnie 169 miejsce. Od nas na kanwie tej imprezy należą się wszystkim uczestnikom a przede wszystkim Markowi wielkie brawa.
Najlepszy czas na 250 km to 07:38:44 a na 500 km to 16:12:50!!! Czas poza moim zasięgiem ale rywalizacja naprawdę była ostra.
Ciężko odnieść się do samej trasy ale z tego co widziałem (prognoza pogody) a także czytałem relację uczestników przez pierwsze 200 km zawodnicy zmagali się z mega wiatrem który wiał im w twarz. Coś na ten temat wiem bo w zeszłorocznym Pierścieniu Tysiąca Jezior ostatnie 250 km tez mocno wiało i naprawdę trzeba mieć mega charakter lub dobrego motywatora aby sobie z tym poradzić.
Mnie jakoś ten kierunek (wschód Polski) nie pociąga. Nie wiem dlaczego ale jakiegoś wielkiego ciśnienia nie mam aby ukończyć Piękny Wschód. Najlepsze jest w tym wszystkim to, że ciężko jednoznacznie powiedzieć dlaczego. Nie mówię nigdy bo jak już przejadę wszystko co jest u nas możliwe do przejechania to i ten kierunek obiorę ale w chwili obecnej kierunek ten rezerwuje sobie na wyprawę turystyczną.
Najnowsze komentarze