Nowy rozdział…. nowa legenda
Po prawie dwóch latach, poszukiwaniu własnej legendy, pozostawieniu za plecami tego co niepotrzebne, zastanowieniu się nad własną przyszłością tą rowerową jak i zawodową wracamy do gry! Mocniejsi, silniejsi bardziej zdeterminowani z nowym … starym celem … no właśnie jakim?
Cel cały czas jest ten sam czyli ultramaraton kolarski Bałtyk Bieszczady Tour na dystansie 1008 km. Nie solo i nie open … tylko team! Tak dobrze przeczytaliście TEAM!
Do zespołu dołącza Beti i wspólnie w 2022r. chcemy ukończyć ten arcytrudny wyścig. Czy moglibyśmy to zrobić jeszcze w tym roku? Oczywiście, że tak tylko po co. Nie ma się gdzie spieszyć tym bardziej, że Beti dopiero w tym roku zaczęła porządnie pedałować. Pierwsze wyprawy 24 godzinne, pierwsze zmagania w jeździe nocnej … wszystko pierwsze także na spokojnie a jeśli cel jest odległy to zabawa będzie trwała dłużej.
Dlaczego tak….
Poukładaliśmy sobie życie w ten sposób, że już niczego nie musimy tylko możemy lub chcemy. Ja jestem tym szczęśliwcem, że dołączyłem do grona 4% ludzi na świecie, którzy kochają to co robią zawodowo. Co to oznacza? Że do pracy już nie chodzą tylko z dnia na dzień, z godziny na godzinę z minuty na minutę realizują swoją pasję… ekstra! Jak długo? No właśnie … powiedziane jest, że do emerytury ale jak to będzie to zobaczymy bo ze mną jest po prostu różnie. Czasami mogę wyjechać w Bieszczady….
Co opiszemy, co opowiemy, co nakręcimy?
Wszystko…. to znaczy całe nasze przygotowania. Będziemy pisać, opowiadać a za namową Piotra i firmy Mornel www.mornel.com czyli specjalistów internetowego biznesu również nagrywać. Na początek musimy przede wszystkim trenować bo za chwilę ruszamy na Mazury i jedną z najlepszych imprez ultramaratonowych w Polsce czyli Pierścień Tysiąca Jezior na dystansie 610 km. Trzymajcie kciuki za Beti, trzymajcie kciuki za nas,
Cel jest jest jeden Bałtyk Bieszczady Tour 1008r. w 2022r.
Najnowsze komentarze