W pogoni za ROWERowymi marzeniami

Kucharczak.pl

  • O nas
  • O projekcie
  • Home
  • Ultramaratony Rowerowe
  • Maratony rowerowe
  • Wyprawy rowerowe
  • Wyprawy piesze
  • Ultra Chojnik

Tour De France 2

Szklane domy Cezarego Baryki…

7 lat temu Aktualnościostatnie 7 miesięcy, Tour de France

Wyobraźcie sobie….

Wyobrażacie sobie hipotetyczną sytuację w której stoicie na starcie imprezy sportowej – zaczyna się ciekawie! Rozglądacie się powoli w lewo potem w prawo, a obok Was stoją inni zawodnicy. Ubrani w profesjonalną odzież na profesjonalnym sprzęcie. Część z tych osób znacie. Widujecie się na imprezach tudzież innych startach. Te zawody są typowo amatorskie. Jedyną wygraną jest ukończenie imprezy, pobicie własnego rekordu po prostu czyste sportowe współzawodnictwo.

Strzał pistoletu i ruszacie na trasę. Dajcie z siebie wszystko, walczycie, dojeżdżacie do mety gdzie okazuje się, że jedna z osób która stała z wami na starcie zażyła środki niedozwolone. Okazała się się zwykłym oszustem. Zgłaszacie to sędziemu głównemu nie po to aby skarżyć, nie po to aby się zemścić tylko po to, aby było uczciwie. Ten sędzia zaczyna tłumaczyć, że to niechcący, nieumyślnie, przez przypadek. Namawia, aby dać spokój bo to tylko amatorski sport i nie ma co się napinać. Ty w duszy wykrzykujesz sam do siebie, że jeśli raz oszukał to zrobi to ponownie. Dla zachowania twarzy sędziowie wlepiają temu delikwentowi karę zakazu startu w jednych zawodach po czym ten zwykły oszust – bo tylko tak można to nazwać może nadal startować. Kara – jest niewspółmierna do czynu, ale można oszukać własne ego, że się coś zrobiło. Czy czulibyście wkurwienie?

Koniec szefowania…

Ja niestety czuję i chociaż od tej sytuacji minęło już równo 12 miesięcy to w moim życiu ta historia zdarzyła się naprawdę. Na szczęście nie była ona związana z rowerami, wyścigami. Tam ludzie którzy jeżdżą, z którymi się znam są uczciwi, jest etyka…. Ta historia zdarzyła się w mojej byłej już pracy. Można by powiedzieć, że zdarzyła się w instytucji zaufania publicznego, gdzie zdarzyć się nie powinna. Niestety, ale oszukał mnie mój własny pracownik podkładając mi celowo fałszywe dokumenty klienta. Przestępstwo bo tak to trzeba nazwać dokonał w mojej obecności i chodź złapałem „gada” za jaja to z problemem zostałam sam. Nikt mi nie pomógł, nikt nie zareagował. Ta sprawa dała mi dużo do myślenia. Zrozumiałem dlaczego bankowców nazywa się „banksterami” i zacząłem sobie zadawać pytania, czy warto w tym być, warto to dalej ciągnąć. Przecież ja mam kręgosłup moralny i złamać go nie jest tak łatwo. Nie dam się zeszmacić dla tego, aby zachować stanowisko, aby być szefem, aby decydować … Podejmuje decyzję i w kwietniu rezygnuję z szefowania. W czerwcu zostaję zesłany do innego działu a we wrześniu zmieniam pracę. Od sprawy mija już rok a ja nadal z tym jestem. Do teraz zastanawiam się dlaczego na to pozwolono i dlaczego nikt nie stanął po mojej stronie. Tych pytań dlaczego jest bardzo dużo. Wiem jedno musiałem znowu zmieniać… Ale zmiany się udały. W nowej pracy poziom kolegów… po kolarsku Tour de France. Atmosfera jak w grupie kolarskiej AG2R, czyli super i chodź meczą mnie trochę dojazdy warto było, warto było zmieniać.

Warning, warning, warning !!!

Dlaczego o tym piszę? Bo aby osiągnąć jakikolwiek sukces czy to sportowy czy zawodowy czy rodzinny wszystko musi być poukładane. Każda płaszczyzna życia dom, praca, rodzina musi ze sobą współgrać. Jeśli jedno ogniowo pęknie nie dasz rady, załamiesz się i odpadniesz. Myślę, że sytuacja, która mnie spotkała spowodowała, że straciłem sportowo drugą część sezonu. I tylko dobre przygotowanie i wytrenowania z 2016r. spowodowało, że osiągnąłem zamierzone cele w 2017r.. Teraz na błędy nie ma już miejsca. Zostało ostatnie 7 miesięcy. Od tamtej sprawy się odcinam bo przede mną najważniejszy rok. Siedzi to jeszcze we mnie i pewnie siedzieć będzie długo , ale właśnie przez takie sytuację przez to że potrafię powiedzieć nie, nie zgadzam się, staję się mocniejszy. Dla wszystkich niech to będzie ostrzeżenie, że nawet w najbezpieczniejszym miejscu, gdy tracisz czujność możesz wpaść w pułapkę…

WSPINAJĄC SIĘ NA MONT VENTOUX

9 lat temu AktualnościMarco Pantani, Mont Ventoux, Tour de France

Totalna amatorka – Teraz kręcenie

Trzy tygodnie pełnego treningu za mną. Sobota to największe obciążenie. Pełen trening kręcę z kadencją 95-95 obrotów i jest dużo lepiej niż wcześniej. W poprzednią zimę ta walka na „patelni” (tak ochrzczony został mój trenażer) była bardzo nierówna i trening był szarpany z bardzo dużym obciążeniem bez rozgrzewki i bez rozjazdu. Totalna amatorka. Teraz kręcenie 1: 40 w równym tempie i nie stanowi już to dla mnie dużego problemu. Trochę nudno i monotonnie, ale znalazłem na to dość ciekawe rozwiązanie.

Na youtube odnaleźć można bardzo fascynujące etapy kolarskie no i postanowiłem, że potowarzyszę kolarskiej elicie. W dniu dzisiejszym pojeździłem z Marco Pantani i razem wspięliśmy na Mont Ventoux w etapie kolarskim Tour de France z roku 2000r. Dla mnie to jest fajna zabawa, a że kolarstwem szosowym interesuje się od 1992r. tak, więc te wszystkie wielkie wyścigi były mi znane tak jak i ten etap, w którym to Marco Pantani przeżywał wieli kryzys i zamienił go w glorię chwały wygrywając ten morderczy odcinek.

Z niedzieli na poniedziałek pojawi się kolejna rozpiska treningowa na kolejny tydzień. Najgorsze jest to czekanie do wtorku, czyli do kolejnego treningu. Mam, zatem trochę czasu na pozałatwianie spraw bieżących. Po drodze w poniedziałek jeszcze kardiolog i pełen zakres badan mam już za sobą.

SPONSOR GENERALNY Cannondale
WSPÓŁPRACA Producent drzwi stalowych LOFT
drzwi stalowe
Mornel
Najpopularniejsze
Zegniesz nie złamiesz czy złamiesz nie zegniesz o to jest pytanie?
8 lat temu
880 odwiedzin
„Podróżowanie uczy skromności. Widzisz, jak niewiele miejsca zajmujesz w świecie” Gustave Flaubert
4 lat temu
864 odwiedzin
Łańcuchy i kłódki zamontowane na drzwi od lodówki…
9 lat temu
764 odwiedzin
Najnowsze wpisy
„Zawsze wydaje się, że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie to zrobione.” Nelson Mandela
Rok temu
„Motywacja jest tym, co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala wytrwać.” Jim Ryun
3 lat temu
Najnowsze komentarze
    Archiwa
    Kim jestem
    Mamy przyjemność, jako pewnie jedni z wielu posiadać pasje. Pasje, które dają nam energię do działania. Są one dla nas niczym tlen dla organizmu, bez którego nie byłoby życia. I chodź te pasje to dwa różne bieguny, bo jak można porównać bankowość i ekonomię z turystyką rowerową, to nam osobiście udało się je synchronizować. więcej ...
    Cel

    Naszą pasją stały się ultramaratony szosowe a rower stał się naszym hobby, lekarstwem na wszystko, co dzieje się do około i wierzymy w to bardzo, że w przyszłości stanie się dla nas sposobem na życie. Wdrożyliśmy plan mający na celu realizację wspólnie tego przedsięwzięcia. Nasz blog ma na celu opisywanie naszych codziennych zmagań, treningów, wyjazdów, które doprowadzą do finalizacji projektu i wspólnego ukończenia tego ultra trudnego przedsięwzięcia.

    Zostań sponsorem projektu

    Chciałbym zaproponować Państwu współudział w tworzeniu naszego projektu rowerowego poprzez umieszczenie reklamy (logotypu) Państwa Firmy na następujących nośnikach – zobacz szczegóły

    maj 2025
    P W Ś C P S N
     1234
    567891011
    12131415161718
    19202122232425
    262728293031  
    « kwi    
    2015 © Kucharczak.pl
    Facebook