Ultramaraton kolarski „Piękny Zachód” to kolejna z wielkich imprez, która zawita do Grodziska Wlkp. na początku czerwca, a dokładniej 09 czerwca 2017r. Grodziska Grupa Rowerowa kucharczak.com oraz Nadobrzański Bank Spółdzielczy w Rakoniewicach (www.nbs-rakoniewice.pl) zorganizuje w Grodzisku Wlkp. na stacji benzynowej przy ul. Nowotomyskiej 135 punkt kontrolny gdzie zawodnicy uczestniczący w tym morderczym wyścigu będą mogli zjeść baton energetyczny, uzupełnić bidony i przez chwilę złapać oddech.
Puchar Polski w Ultramaratonach Kolarskich to inicjatywa organizatorów pięciu polskich imprez długodystansowych: Bałtyk-Bieszczady Tour, Tour de PoMorze, Pierścienia Tysiąca Jeziora, Pięknego Wschodu oraz Pięknego Zachodu. Wszystkie wymienione (oprócz Pięknego Zachodu dla którego trwa proces aplikacyjny) imprezy wchodzą w skład światowego kalendarza Międzynarodowej Unii Ultramaratonów Kolarskich (UMCA). Celem cyklu (oprócz dobrej zabawy) jest wyłonienie najlepszych kolarzy długodystansowych jeżdżących po polskich szosach. Każda z imprez wchodzących w skład Pucharu Polski w Ultramaratonach Kolarskich liczy 500 km lub więcej (w przypadku Pięknego Wschodu rozgrywany jest także dystans 250 km, ale jego wyniki nie wliczają się do klasyfikacji cyklu).
Jako główny organizator punktu kontrolnego, współtwórca Grodziskiej Grupy Rowerowej kucharczak.com, organizator grodziskiego brevetu „Frangens non flecte”, który w tym roku odbędzie się 12 sierpnia 2017r. na dystansach 200 km i 300 km oraz czynny ultrakolarz jestem dumny, że miasto Grodzisk Wlkp. zaistniało na mapie ultramaratonów kolarskich.
Po dłuższym zastanowieniu szczerze odpowiedziałem, że nie wiem. Osobiście przygotowany jestem na dystanse do 400km i dopiero w tym roku w terminie 1-2.07.2017r. wezmę udział w ultramaratonie PIERŚCIEŃ TYSIĄCA JEZIOR 610 km.
Co do pomocy organizatorów to odsyłam do książki „Bałtyk-Bieszczady Tour czyli jak przejechać rowerem 1008 km non stop” gdzie znalazłem taki o to zapis:
„Orgowie robią co mogą, aby jak najmniej zawodników startujących w maratonie poczuło chęć rezygnacji, poddania się. Jako skuteczną, przećwiczyli kwestię: Proszę, wycofaj się. Bagażu na razie nie odzyskasz, bo pojechał właśnie do Radomia (lub – co lepiej działa już jest w drodze do Ustrzyk). Z reguły te słowa wystarczą. Pozbawiony siły delikwent zazwyczaj ma w nadanym do punktu bagażu klucze do mieszkania, większość pieniędzy i cywilną odzież. Człowiek ubrany w krótkie spodenki z lycry i z 20 zł w kieszonce, z niechęcią rezygnuje z jazdy. Zazwyczaj postanawia dojechać do najbliższego punktu kontrolnego, licząc że orgowie (organizatorzy) pożyczą mu pieniądze na bilet. Tymczasem Ci zamiast wręczyć mu od razu banknot, sprytnie podsuwają mu pod nos ciepłą herbatę i np. miskę makaronu z sosem bolońskim. Pięć – dziesięć minut i kolarz zapomina o swoim desperackim zamiarze. Na dodatek pokrzepiony dobrym słowem, rusza dalej (bez pieniędzy na bilet powrotny) i nawet, jeśli za 30 km znowu straci wiarę w swoje siły, będzie musiał dotoczyć się przynajmniej do następnego punktu kontrolnego. Tam dostanie herbatę i co najmniej miskę makaronu z sosem. Cykl się powtórzy. I tak do samej mety.”
Wszystkie informacje na temat całego cyklu można uzyskać na stronie www.ultracycling.pl
Tam też istnieje możliwość zapisania się na jedną z pięciu niesamowitych, długodystansowych imprez kolskich organizowanych w Polsce.
Rok 2015 zakończył się i wypadałby zrobić krótkie podsumowanie moich przygotowań do Bałtyk Bieszczady Tour 1008. Jak już wiecie z wcześniejszych wpisów start planowany jest na 2018 rok. Dlaczego nie rok 2016? Powodów było wiele, ale jednym z nich jest brak przygotowania motorycznego jak i mentalnego do tego typu imprezy! Trzeba było sobie o tym powiedzieć od razu, aby nie czuć się potem rozczarowany.
Rok 2015 to nawiązanie współpracy z Remkiem Siudzińskim – ultrakolarzem o niesamowitym doświadczeniu, jeśli chodzi o ultramaratony rowerowe. Pracę rozpoczęliśmy 31.10.2015r. a na rower wsiadłem 10 listopada 2015r. Do tego czasu przeszedłem badania wydolnościowe, kardiologiczne i ogólną morfologię. Do 31 grudnia 2015r. spędziłem na rowerze około 30 godzin przejeżdżając 600 km (aczkolwiek ilość kilometrów jest najmniej istotnym parametrem). Zrobiliśmy kilka ciekawych treningów począwszy od testu wyścigowego przez normalną jazdę a skończywszy na zajęciach rozluźniających zarówno na rowerze jak i poza nim. Ustaliliśmy z Remkiem listę startów na 2016r. a to dość istotna sprawa. Dobrze określone cele zwiększają motywację. Przez te wszystkie dni treningowe nie miałem ani jednego dnia zwątpienia, zawahania. Cały czas jestem tak samo naładowany pozytywną energią do tego projektu jak dwa miesiące temu, pięć miesięcy temu … jak trzy lata temu, kiedy pierwszy raz przeczytałem o BBT 1008.
Rok 2015 to jazda na rowerze marki UNIBIKE i na dzień dzisiejszy jestem przekonany, że tak pozostanie na rok 2016r. W grę wejdzie może mały lifting, ale nad tym zastanowię się jeszcze w trakcie pierwszego kwartału przed pierwszym startem. Również w poprzednim roku zakupiłem sobie nawigację, licznik oraz wszystkie mierniki razem wzięte w jednym urządzeniu – czyli Garmin Edge, 810 Bundle, które skonfigurowane z TrainingPeaks daje ciekawe urządzenie treningowe.
Rok 2015 to przede wszystkim sponsorzy, od których powinienem zacząć. Mornel to specjaliści z branży informatycznej oferujący kompleksowe usługi w zakresie tworzenia rozwiązań internetowych (www.mornel.com). To właśnie dzięki nim istnieje zarówno ten blog jak i portal bankowo rowerowy www.kucharczak.com. Na realizację wszystkich projektów potrzeba bardzo dużo siły. Przepis na batoniki zbożowe pełne nasion i bakalii oraz wiele innych produktów ekologicznych można pozyskać w delikatesach Ekolandia24.pl i w sklepie stacjonarnym w Poznaniu ul. Brzask 15/110. Zarówno o Grupie Rowerowej Kucharczak.com jak i o przedsięwzięciu ultramaratonowym można poczytać w gazecie Grodziska Powiatowa, która stała się patronem medialnym całego projektu.
Najnowsze komentarze